Ile pacjent może przebywać w szpitalu, ile na SOR?

Temat szpitali, pacjentów i ogólnie służby zdrowia jest bardzo często i bardzo chętnie podejmowany praktycznie przez każdego. To, że nadal jest pewien problem jeżeli chodzi o jakość oferowanej opieki czy wysokości dofinansowań leczenia, wie każdy. Jak jednak obecnie wygląda sytuacja pacjentów? Jak długo mogą przebywać w szpitalach i na oddziałach SOR?

Kto i kiedy jest przyjmowany na oddział szpitalny?

Decyzję o przyjęciu na oddział szpitalny podejmuje przede wszystkim lekarz, który na podstawie wywiadu i wykonania najważniejszych badań określi, czy skierować pacjenta na dalsze i bardziej szczegółowe leczenie, czy jednak odesłać go do leczenia ambulatoryjnego. Dotyczy to przede wszystkim tych osób, które z jakichś przyczyn zostały skierowane na oddział w trybie natychmiastowym. Nieco inaczej wygląda to z pobytami zaplanowanymi, jednak i tutaj długość czasu przebywania w szpitalu będzie zależała od oddziału, rodzaju choroby, podejmowanego leczenia czy stanu zdrowia pacjenta.

Ile wynosi minimalny i maksymalny czas przebywania w szpitalu?

Nie ma tutaj prostej odpowiedzi, jako że żaden przepis tego nie reguluje. Długość pobytu pacjenta zależeć będzie od jego stanu zdrowia przyczyny, dla której trafił na oddział, liczby badań, a także samego lekarza. Co więcej, NFZ ma szczególne zasady finansowania, które wyceniają hospitalizację według czasu i przeprowadzonych zabiegów. Rodzaj placówki także ma znaczenie i dlatego czas przebywania będzie uzależniony od wielu czynników. Przyjmuje się, że średni czas pobytu wynosi około 3 – 4 dni i jest to pewnym standardem. Zdarzają się oczywiście pobyty krótsze 1 – 2-dniowe.

Karetka na sygnale

Ile wynosi maksymalny czas przebywania w szpitalu?

Jeżeli chodzi o maksymalny czas przebywania w szpitalu, będzie on uzależniony od stanu zdrowia pacjenta. Może on wynieść nawet do 1 miesiąca, choć wpływ może mieć na to wiele czynników. Każdy szpital jest rozliczany za pacjentów, rodzaj leczenia i sam pobyt, więc w momencie, gdy taka osoba przebywa dłużej, wówczas zajmuje łóżko komu innemu i często po tak długim czasie nie ma już podstaw do dalszego leczenia. Szpitale zazwyczaj nie przekraczają tego czasu. Inaczej jednak to wygląda w standardowych jednostkach leczniczych, a inaczej w klinikach na przykład rehabilitacyjnych.

Jak długo pacjent może przebywać na SOR?

Szpitalny Oddział Ratunkowy, czyli popularny SOR to także temat, który często się porusza, a największym stawianym zarzutem jest długi czas oczekiwania na udzielenie pomocy medycznej. Niestety najczęstszym problemem bywali sami pacjenci, którzy bez większego powodu szli na SOR, poniekąd blokując miejsca tym, którzy rzeczywiście potrzebowali pomocy i to na już. Nierzadko zdarzały się więc oczekiwania trwające po kilka godzin.

Z tego też względu w życie weszły nowe przepisy, które określają, w jaki sposób, kiedy i komu udzielać pomocy, w zależności od rodzaju stanu zdrowia. SOR jest jednak oddziałem ratunkowym, którego zadaniem jest natychmiastowe podjęcie leczenia i diagnostyki, w zakresie niezbędnym do stabilizacji funkcji życiowych. Przepisy nie określają maksymalnego czasu leczenia, patrząc na istotę działania tego oddziału, czas hospitalizacji nie powinien przekraczać jednej doby. Przekroczenie tego terminu może wiązać się z dodatkowymi sankcjami.

3 thoughts on “Ile pacjent może przebywać w szpitalu, ile na SOR?

  1. Dlaczego mnie nie dziwi, że w polskich przepisach mało co jest usankcjonowane… Zwłaszcza w takich ważnych kwestiach jak ochrona zdrowia, za którą wszyscy płacimy i to nie mało!

  2. Pierwotnie ustalono ze mam atak kolki nerkowej.Pogotowie przyjechalo niemal natychmiast Zespol byl super.Podano mi natychmiast kroplowke.Nie mniej bol nie ustepowal.Zawieziono mnie do szpitala na SOR.Pobrano krew,spisano dane i przeszlam do poczekalni.Jest godz 3 54 ranPrzechodzace osoby nie sa niczym zainteresowane.Brak jakichkolwiek pytan.I
    o.Korytarz pusty.Ja siedze na krzesle,wije sie z bolu i nikt nie przychodzi.Ok 7 pielegniarka podlacza kroplowke./ pyralgina z papaweryna/.Dzialanie nikle.Ok 8 przychodzi lekarz.Kiruje na USG.Znowu czekam.W koncu przychodzi pani burczaca pod nosem ” prosze ze mna”.Prawie biegnie a ja nie moge nadazyc.Zostawia mnie pod gabinetem i znowu czekam.W koncu.A wynik nikt nic nie wie.Jestem emerytowana pilegniarka probuje sie czegos dowiedziec.Nic.Odpowiedzi caly czas takie same.Wynikow nie ma czekac.Kolejna kroplowka .Prosze o podlaczenie ketonalu bo pyralgina nie dziala.Odpowiedz.Ketonalu nie mamy.Wmiedzyczasie nikt nie jest mna zainteresowany.W koncu juz mniej prrzyjemnie domagam sie swoich praw i slysze ze jak sie nie uspokoje to wezwa policje.Jak sie okazuje to p.doktor.W koncu odpowiedz na moje sugestie dotyczace CT.0 14 badanie wykonane.I znowu to samo.Zaczynam byc tzw.namolnym pacjentem.Bez zadnych praw.To wszystko trwalo do 18.O 18 opuscilam SOR.Zostalam dobrze zdjagnozowana ale po upominaniu sie moich praw.
    Swietna organizacja tej sluzby zdrowia!!!!!!!!!Chwala wielk i duze podziekowania dla zespolu karetki.Chlopaki spisali sie na medall

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *